jak zawsze Espenaruto

tak

biedni kto o zdrowych zmysłach porywa sie z motyka na ksiazyc (nie liczymy tutaj rosjan bo oni sa dziwni) damy im w kosc a przy okazji bedzie zabawa;P

...takie ogólne zagadnienie związane z wojną. Wpadł mi do głowy pewien pomysł, kiedy to zobaczyłem ,że klepie już jakiegoś biedaka dzień w dzień od tygodnia..... Może to i nie chwalebne, ale początki z LL były ciężkie , więc trzeba było lać to , co było akurat dostępne - dla dobra i wyniku grupy...
Można by założyć dział , w którym to każdy z nas by umieścił stosunek (bez skojarzeń!) walk wygranych i przegranych w momencie , gdy kończymy wojnę z kolejną gildią? Aktywność na przykład by mogła być brana pod uwagę w świetle nadawania stopni , odznaczeń , etc.....
Co o tym sądzicie?

za

Zauważam , że trochę nam ucieka wynik z [NM] . Wczoraj miałem włączony komp prawie cały dzień i zauważyłem, że na przestrzeni całego dnia ktoś od nich wymiata. Przypuszczam , że to muszą być przynajmniej 2 osoby z trójki tych najsilniejszych , bo odnotowują regularne dość zwycięstwa. Co gorsze , to fakt ,że ma to miejsce od samego rana nawet do 1 - 2 w nocy. Mniemam więc , że albo mają ferie , albo zasilają grupę bezrobotnych...
Nie chcę być przesadnym pesymistą , ale przegramy tą wojnę i to nie dlatego ,że jesteśmy słabsi , ale przez to , że spędzają więcej czasu przed kompem.

ja staram sie co 12 godzin regularnie atakować tych których mogę, natomiast osoby o których wspomniałeś - mnie atakują zawsze koło 8-10 tej...